Cześć :)
Cóż, muszę na samym początku przeprosić za to, że długo mnie nie było. Niektórym nie zrobi to różnicy, gdyż blog jest jeszcze świeży i niewiele osób tu zagląda. Nie mniej jednak w życiu każdego jest taki moment, kiedy natłok myśli i wydarzeń powoduje brak czasu i motywacji do napisania rzetelnego posta, nie na odwalone ;-)
Z racji tego, że minęło sporo czasu w najbliższym czasie, postaram się udokumentować jak zmieniły się moje włosy od ostatniej aktualizacji oraz jakich kosmetyków używałam do ich pielęgnacji. Przyznam, że było skąpo z racji moich zarobków które są tak nędzne... że... szkoda pisać. Również dlatego trochę zniechęciłam się do pisania czegokolwiek.
Mimo to podniosłam się i wracam do żywych. Także, witajcie ponownie :)
Pozdrawiam - Gosia.
Ja jestem studentka niepracująca6 i myślę że do pielęgnacji włosów nie trzeba być bogatym, można to robić bardzo niskim kosztem :)
OdpowiedzUsuńDlatego też właśnie starałam się sobie jakoś radzić :) Jednak uwierz mi jeśli nie zarabia się nawet połowy najniższej krajowej... ba nawet 1/3 i nie można jeszcze tego zmienić przez 3 miesiące to naprawdę jest ciężko. Do bogatych nie należę, choć ostatnio myślę, że ten kto zarabia najniższą krajową może zaszaleć ;D
UsuńJa mam 400zł na miesiąc na wszystko w tym jedzenie jazdy na zajęcia i kosmetyki xD
UsuńNo też mało, ja mam 300 zł, ale jeszcze tylko przez miesiąc na szczęście.
UsuńJa jeszcze rok potem pójdę wreszcie do pracy i chyba serio się nie mogę doczekać po tylu latach xD
UsuńPowiem Ci, że studia były fajne, choć wtedy nie miałam ani grosza. Za nic jednak nie chciałabym tam wrócić :) Jak już masz to za sobą jest lżej. I szczerze wolę pracować niż się uczyć. Ja jestem po stażu z 3 miesięcznym zatrudnieniem i na razie tak mało, ale jeszcze miesiąc i dostanę normalną pensję:) Jednak, żeby w tym świecie "pracy" Cię zatrudnili trzeba mieć wykształcenie minimum średnie.
UsuńJa mam specyficzną branże także większość takich spraw ja będę mieć trochę inaczej z resztą nawet to że koniec studiów u mnie niestety nie oznacza koniec nauki ale mam tego świadomość od dawna także mi to wcale nie przeszkadza :)
UsuńA co studiujesz :)?
UsuńWitaj ponownie:) Ja należę do tych co wiecznie skąpią jeśli chodzi o kosmetyki, ale od czasu do czasu lubię zaszaleć z jakimś lepszym szamponem, czy wcierką. Natomiast muszę przyznać, że te najlepsze (moim zdaniem) produkty są na szczęście nie droższe niż 10 zł:)
OdpowiedzUsuńHej :) Wiem, że ludzie borykają się z gorszymi problemami. Nie boli mnie to, że nie mogę sobie kupić jakiś kosmetyków bo i tak używam tylko te podstawowe do utrzymania higieny. Maluję się tylko na specjalną okazję, najczęściej raz na tydzień, więc i tych kosmetyków mam mało jakiś tusz i podkład. Raczej dołuje mnie kwestia tego, że pracodawca zarabia 12 tys miesięcznie a pracownikowi daje 300 zł żeby się sam za to utrzymał. Zapłacił dentyście, zrobił zakupy, kupił sobie buty na zimę... a reszta miesiąca? a opłaty?
Usuń